Na facebooku, ktoś napisał, że Prof. Gellar to prawdopodobnie tylko wizja Travisa, IMO to bardzo pasuje, bo tak naprawdę Travis odwala brudną robotę a Gellar mu podpowiada, radzi, mobilizuje. Gellar to, coś jak Harry u Dextera tylko gorzej bo Travis naprawdę wierzy, że Gellar to osoba materialna, co o tym myślicie?
Tu macie linka do artykułu, który znalazłem na szybko, tak na potwierdzenie mojej teorii:http://cliqueclack.com/tv/2011/11/02/dexter-gellar-dead-or-imaginary/
Uwaga! Spoilery! To tylko moja opinia!
Gellar żył, lecz już nie żyje,
on i jego poglądy zapadły w pamięci Travisa na długo, przez co jest on dla niego jak Harry dla Dextera
Argumenty za :
- kelnerka w barze ignoruje obecność starszego człowieka , pyta się tylko Travisa, czy mu coś podać
- Travis jest jedyną osobą, która w serialu rozmawia z Gellarem
- Gellar chodził sobie po klubie wśród tłumu ludzi, nikt nie zauważył jego obecności mimo to że opisali go w gazetach jako seryjnego zabójcę? Poza tym wiele osób go szuka, ponieważ jak mówią ,,profesorek zapadł się pod ziemie"
- osobiście Gellar nie uczestniczy w zabójstwach, stoi z boku i filozofuje
- Gellar w żadnej scenie nie występuje sam (za jednym wyjątkiem podanym w argumentach przeciw)
Argumenty pośrednie
- scena ze związaną kelnerką - Travis wchodzi do kuchni, gdzie Gellar przygotował mu ,,kolejną ofiarę". Jednak było to w momencie pobudki Travisa, więc można to uznać jako jego sen, wizję co ma dalej robić
Argumenty przeciw
- Gellar podglądający Travisa i kelnerkę w łóżku, po co podglądał by swojego ucznia skoro żyje tylko w jego podświadomości
Dopisujcie swoje argumenty :)
Nie twórzcie tylu podobnych wątków, były już kilka na temat Gellara a te dywagacje przewijają się też w tematach ogólnych poszczególnych odcinków. Przy okazji co do argumentu przeciw - sceny z Gellarem (tak samo zresztą jak i Daxtera z Harrym) są bardzo umowne. To że Gellar podglądał Travisa nie musi oznaczać, że stał pod drzwiami w materialnej formie, równie dobrze może być on odzwierciedleniem strachu i poczucia winy Travisa, który wie, że profesor nie byłby zachwycony jego zachowaniem.
[dyskusja (1479 tematów)] Przy tylu tematach, jeden temat w prawo czy w lewo nie robi różnicy xD
Gellar to postać, która kiedyś istniała, tak jak Harry. To była prawdziwa osoba.
Jednak od jakiegoś czasu zapadł się po ziemię i nikt go nie widział, nawet ta jego Pani Profesor, która uczestniczyła tej sztuce z kozłem na głowie xD mówiła, że nie widziała go od jakiegoś czasu.
W artykule do którego podałem linka, jest wyjaśniony prawdopodobny powód, dlaczego nie ma prawdziwego Gellara:
"So where is the real Gellar? How is his blog being updated? One theory is that Travis killed Gellar a few years ago, when he disappeared, and Travis took over updating his site in his place. That makes a lot more sense to me than Gellar actually still being alive and following along with what Travis is doing."
// Link nie działą bo jest spacja przed "ad-or-imaginary/" w linku, który podałem.
Ciekawa teoria, szczególnie dlatego, że listy gończe za Gellarem są wywieszone w całym mieście, a nikt jakoś nie zwrócił na niego uwagi, chodź często gdzieś wychodzi razem z Travisem. Może Travis bardzo inspirował się nauką profesora, miał na jego punkcie obsesje i sam go zabił? Tak samo obrazy, maluje je Geller, a to Travis jest artystą i pięknie maluje.
Fakt Travis jest artystą i gdyby to on rzeczywiście je malował, to mogłoby się okazać, że nie dość, że ma wyimaginowanego nauczyciela, przewodnika, to w dodatku ma rozdwojenie jaźni i sam nie wie co czyni, co go trochę usprawiedliwia.
a czy nierządnica babilońska, którą wypuścił Travis nie zeznała, że widziała 2 osoby i słyszała 2 głosy? Bo gdzieś mi umknęło a nie mogę teraz znaleźć tego epizodu w poprzednim odcinku